niedziela, 8 lutego 2015

Co Ty wiesz o życiu?! Dzieci, które zawsze pozostaną dziećmi.

"Żyje moim życiem i pozwalam innym dorosłym żyć tak jak chcą. Oni zmieniają się dopiero wtedy, kiedy sami będą na to gotowi." Beata Pawlikowska
 
A wielu właśnie często żyje życiem innych.
Dorośli życiem innych dorosłych. Rodzice życiem swoich dorosłych dzieci.
Dokonują za nie wyboru. Nie wierzycie? Wybierają meble, dywany. Serio! Kontrolują właściwie wszystko. Oczekują codziennych sprawozdań z minionego dnia i planów na kolejny, odpowiednio komentując wszystko z czym się spotkali i uprzedzając, co zaskoczy ich jutro. Decydują o czasie wolnym planując rodzinne spotkania bądź podróże. Nie dostrzegając, że ich dziecko jest już dorosłe i ma prawo do własnego życia. Własnych wyborów, planów i błędów.
Nie toleruję takiego zachowania. Irytuje mnie szczególnie, że rodzice nauczyli mnie samodzielności i wiary we własne możliwości. Rodzice, którzy dziś nie krytykują. Nie ingerują i nie uzurpują sobie prawa do życia moim życiem.
Nie trzeba pchać przecież swoich zabłoconych buciorów za próg swoich dzieci, by być blisko nich.
Sztuka oswobodzenia się bywa jednak trudna i choć możliwa często bywa nieskuteczna. Bunt właściwie zawsze kończy się muchami w nosie ze strony urażonych rodziców. A dzieci? Często poddają się woli rodziców i żyją... tak jak wymarzyli sobie ich rodzice. To wina obojga.
I rodziców i ich dorosłych dzieci, które pozwalają sobie na taką krzywdę.
Ja z całą stanowczością odrzucam rady choć mieniłyby się złotem, a na złość potrafię nawet odmrozić sobie uszy.
Niepokorność nie zawsze będzie wadą...